Według MaxTV – oficjalnego kanału youtube Mariusza Maxa Kolonko, człowiekiem roku 2013 został nie kto inny, jak Władimir Władimirowicz Putin.

Dla jednych, wybór ten może wydawać się nieco zaskakujący czy nawet kontrowersyjny, inni zaś stwierdzą, że nie wpadli by na to, nawet mając kilkadziesiąt prób. Dokonajmy więc krótkiego zestawienia obiektywnie dobranych argumentów, za pomocą których Max Kolonko uzasadnia swój wybór.

Pierwszą sprawą jest destrukcja systemu tarczy rakietowej w Europie Wschodniej. Pomysł budowy tego systemu był odpowiedzią na amerykańską tarczę rakietową umiejscowioną na terenie Polski.

Drugim argumentem jest zażegnanie konfliktu w Syrii i ponowne nawiązanie stosunków dyplomatycznych z krajami Bliskiego Wschodu. Dzięki temu rosyjska flota z bazą w Sewastopolu (Ukraina) ponownie uzyskała dostęp do basenu Morza Śródziemnego.

Sewastopoł

Kolejnym argumentem jest „polityczne przyciągnięcie” Ukrainy, która po konferencji w Wilnie zdecydowała się na zacieśnienie stosunków z Rosją, a nie jak planowano – z Unią Europejską.

Jednym z najważniejszych argumentów jest jednak poprawa warunków życia w samej Rosji. Pierwszym z aspektów jest znaczne zmniejszenie podatków, które obecnie wynoszą zaledwie 13% dochodu, co pozwala sklasyfikować je jako jedne z najniższych na świecie.

Ostatecznym argumentem, który jednoznacznie przekonuje o zasadności wyboru Putina na człowieka roku, jest fakt, że za jego kadencji, średni dochód rosyjskiego obywatela wzrósł o 250(!) procent, dzięki czemu wskaźniki bezrobocia i ubóstwa spadły niemal o połowę, a popularność samego Putina wśród Rosjan wzrosła o 62% w stosunku do roku ubiegłego.

Podsumowując, pomijając sympatie lub antypatie personalne, należy stwierdzić, że powyższe argumenty jednoznacznie umiejscawiają Putina w ścisłej czołówce światowych polityków.

Władimir Putin

Putin i Miedwiediew